Dominik dzisiaj przeklina, ja narzekam, a Wam opowiadamy o naszych lotniskowych perypetiach, niekoniecznie o tych związanych z tytułem tego odcinka.
Nadgryzieni – 226 – Panowie odpowiedzialni za macanie
18 grudnia 2014
18 grudnia 2014
Dominik dzisiaj przeklina, ja narzekam, a Wam opowiadamy o naszych lotniskowych perypetiach, niekoniecznie o tych związanych z tytułem tego odcinka.
17 grudnia 2014
Tato, daj mi pięć rubli. Dwadzieścia rubli? Ale po co Ci pięćdziesiąt rubli?
16 grudnia 2014
Wojtek opowiada o tym jak skradziono iPhone’a 4 jego Mamie i jaki wybrała na jego miejsce, a Norbert stara się przewidzieć co zrobi nieprzewidzialne Apple. P.S. Z góry przepraszam, za przesterowany mikrofon.
15 grudnia 2014
Norbert dzisiaj opowiada o tym jak oszukali go na pół bańki dolarów – amerykańskich, zielonych – a Wojtek komentuje Panią Ewelinę biorącą udział w wyścigu pomiędzy Pendolino, Boeingiem i BMW.
12 grudnia 2014
Marek ponownie dołącza do Nadgryzionych, aby porozmawiać o naszych setupach fotograficznych, potencjalnych zmianach oraz workflow pod OS X.
11 grudnia 2014
Marek i Wojtek wkraczają w ciemny i mistyczny świat HiDPI oraz 4K.
10 grudnia 2014
Wojtek i Norbert rozmawiają o różnicach w korzystaniu z iSprzętów zależnie od sytuacji oraz o swoich preferencjach.
9 grudnia 2014
Wojtek i Norbert poruszają tematy mgły, oświetlenia oraz jak życie mogłoby być prostsze dzięki prostej technologii.
8 grudnia 2014
Dominik i Wojtek rozmawiają o swoich wrażeniach z polskiej premiery Moto X, Moto G, Moto 360 (270 tak naprawdę) oraz Nexusa 6.
5 grudnia 2014
Dominik i Norbert odwiedzają Google na Gwiazdkę i dowiadują się na temat polskiej premiery Chromebooków, a przy okazji podejmują ciekawy temat z kontrowersją na temat Apple z Piotrem stojącym za Google Polska.
4 grudnia 2014
Dominik i Norbi w duecie na różne tematy.
3 grudnia 2014
Dominik i Norbi w duecie na różne tematy.
2 grudnia 2014
Perypetie z iPadem Air 2 oraz dlaczego nie kupię iPhone’a 6 Plus.
1 grudnia 2014
Nowa formuła. Nowe odcinki. Ci sami prowadzący. Pięć razy w tygodniu. Nie licząc świąt. Oraz urlopów. Niemożliwe? Dopingujcie nas!
7 listopada 2014
Długie niemieckie słowo określające napięcie przed czymś wielkim, powodujące jednocześnie mrowienie w palcach lewej stopy i niepokój w brzuchu.